Pisanie jest to bardzo ważna czynność, bez niej nie da się zrozumieć świata. Każdy maluch musi pójść do szkoły, by nauczyć się czytać, pisać i liczyć. To absolutne minimum, które każdy powinien opanować. Świetnie zdajesz sobie z tego sprawę, dlatego powolutku wprowadzasz syna w świat liter i cyferek. Twoja pociecha jest bardzo zdolna, pomimo że ma dopiero cztery lata, umie już biegle liczyć do dziesięciu. Szybko zapamiętuje zasłyszane wierszyki i piosenki. Syn lubi odkrywać nowe rzeczy, stara się przy tym być samodzielny. W nauce pomaga mu klawiatura do pisania.
Nauczanie początkowe u dzieci
Umie się ubrać, umyć i zjeść posiłki. Bardzo ci tym zaimponował. Gdy przychodzi pora, by pójść do przedszkola, wcale nie protestuje. Mówi, że bardzo mu się tam podoba i ciężko go stamtąd wyciągnąć. Jesteś przekonana, że nauka pisania w ogóle nie sprawi mu kłopotu. Maciuś jak na swój wiek jest bardzo wytrwały i sprawny manualnie. Gdy coś mu nie idzie, próbuje aż do skutku. Widocznie jest typem wojownika, którego trudności wyłącznie mobilizują, a nie przytłaczają. W kontaktach z kolegami cechuje się otwartością i życzliwością. W stosunku do dorosłych również nie przejawia tremy. Nawet jeśli z początku jest troszkę wycofany, to nie trwa to zbyt długo, a bariery komunikacyjne szybko znikają.
Trochę cię to dziwi, bo twoja starsza córka była zupełnie inna. Ona potrzebowała mnóstwo czasu, aby zaaklimatyzować się w szkole. Może to dlatego, że była nieśmiała i stroniła od towarzystwa innych dzieci. Całe dnie spędzała w piaskownicy na podwórku. Uwielbiała lepić babki i budować zamki z piasku. Czasami bawiła się lalkami. Badała je i udawała doktora. Ciężko było ją namówić na powrót do domu. Gdy do niego wracała, to tylko po to, by obejrzeć bajki w telewizorze. W pochmurne dni prawie się od niego nie odrywała, a gdy zwracałaś jej na to uwagę, reagowała złością. Jej pierwszy dzień w szkole- to był prawdziwy koszmar. Jeszcze nigdy nie najadłaś się tyle wstydu, co wtedy. Twoja córka dała prawdziwy koncert, a jej płacz słychać było w całym budynku.
Klawiatura do pisania – nauka czytania i pisania
Przez miesiąc chodziłaś z nią na zajęcia, aż w końcu przyzwyczaiła się do nowego otoczenia. W pierwszej klasie przyszedł czas na naukę pisania. To była dla ciebie prawdziwa gehenna. Twoje dziecko wcale nie chciało współpracować, a na wszystkie twoje prośby reagowało płaczem. Jedyne, do czego miało smykałkę- to obsługa komputera. Wpadłaś więc na pomysł, że najpierw nauczysz ją pisać na klawiaturze, a dopiero potem poćwiczycie razem odręczną kaligrafię.
Kupiłaś jej nową klawiaturę i posadziłaś przed komputerem. Jej klawiatura do pisania była różowa, specjalnie taką wybrałaś, bo to jej ulubiony kolor. Codziennie ćwiczyłyście na komputerze, a potem ku twojej radości, córka sama zaczęła ćwiczyć odręczne pisanie. Na szczęście z czytaniem i liczeniem- nie było aż tyle kłopotu. Mało tego po pierwszym półroczu, twoja córka całkowicie zmieniła podejście do szkoły i kolegów. Minęła jej chyba faza buntu i stała się bardziej otwarta. Bardzo się z tego ucieszyłaś, gdyż tak długo o to zabiegałaś.
Szkoda ze nie przywiązuje się już takiej wagi do pisania ręcznego, które uczyło dokładności i cierpliwość, no i estetyki
Pisanie ręczne to przeżytek. Dobrze jest uczyć dziecko od małego kontaktu z klawiaturą
Im dziecko szybciej wejdzie w swiat nowych technologii tym lepiej dla niego