Nie tylko Fortnite’a brakowało dotąd na Switchu. 2018 przyniósł jednak w tym temacie duże zmiany, a na platformie ukazały się wreszcie tytuły, którymi właściciele innych konsol mogli cieszyć się już od dawna.
Mijający rok na Nintendo Switch nie należał do najbardziej udanych. Brakowało w nim premier, które wspominalibyśmy po kilkunastu latach i które mogłyby uzyskać status kultowych. To jednak nie powód, by uznać 2018 nudnym. Posiadacze Switcha otrzymali kilka ciekawych propozycji, dzięki którym platforma nadgoniła konkurencję. Wspólnie z redakcją https://www.nintendoswitch.pl przygotowaliśmy listę czterech tytułów, których od dawna brakowało na nowym urządzeniu Japończyków.
Fortnite
Kultowa już gra, dostępna na właściwie wszystkich współczesnych platformach. w tym roku doczekała się także wersji na Switcha. Fortnite na urządzeniu Nintendo nie robi takiego wrażenia, jak na Xbox One czy PS4, jednak nasza konsola ma jedną, ważną przewagę nad konkurencją – pozwala na grę w trybie mobilnym z fizycznymi przyciskami. Wszyscy, którzy byli rozczarowani rozgrywką na Androidzie czy iOS powinni być zadowoleni.
Wolfenstein II: The New Colossus
Na ten tytuł czekało wielu. Równie wielu miało obawy co do tego, jak twórcom uda się dostosować drugiego Wolfensteina do specyfiki japońskiej platformy. Panic Button z tym zadaniem poradziło sobie jednak po mistrzowsku. Jeśli mielibyśmy się do czegoś przyczepić, to tylko do braku dostępnych rozszerzeń.
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Od premiery gry na Wii U w 2014 minęło już trochę czasu, jednak Donkey Kong Country: Tropical Freeze nadal bawi. Ma wszystko, co powinna mieć dobra platformówka: sprawnie zaprojektowane poziomy, łatwe do opanowania sterowanie, wpadającą w ucho muzykę i niesamowitą grywalność. Te cechy czynią z niej obowiązkową pozycję dla każdego miłośnika gatunku ze Switchem w ręku.
Diablo 3: Eternal Collection
Nintendo Switch to pierwsza konsola tej firmy, na której ukazała się któraś z gier osadzonych w świecie Sanktuarium. W zestawie, poza samą grą, znajdziecie dodatek Reaper of Souls, jedno DLC oraz aktualizację do wersji 2.6.0. Pod względem graficznym, przy wersjach na inne platformy, propozycja dla właścicieli Switcha wypada nieco blado, ale takie było zamierzenie programistów z Blizzard – od fajerwerków ważniejszy był dla nich brak technicznych problemów.
